Katalog artystów

Tomasz Matuszak

Pustynia Negew w Izraelu, Konstrukcja w Procesie, 1995
Later you will come, Wilno, 1997
Later you will come, Wilno, 1997Later you will come, Wilno, 1997Hajfa, 2001
Hajfa, 200114a
Virtual House, Fluo-Session 2008Virtual House, Fluo-Session 2008Virtual House, Fluo-Session 2008
Virtual House, Fluo-Session 2008

Tomasz Matuszak ( ur. 1967 w Łodzi). Jego twórczość jest ściśle związana z zagadnieniem przestrzeni, rozumianej w różnych jej aspektach. Artysta, jest absolwentem łódzkiej Akademii Sztuki Pięknych (wówczas PWSSP), którą ukończył w 1993 roku dyplomem na Wydziale Grafiki. Obecnie wykłada na rodzimej uczelni w Pracowni Rzeźby. Artysta związany jest z Galerią Wschodnią z Łodzi, brał udział w inicjatywach współtworzonych przez galerię – Konstrukcji w Procesie i Muzeum Artystów.

Matuszak, mimo iż zaczął od pracy z płótnem i płaską powierzchnią, od początku swojej drogi artystycznej przejawiał zainteresowanie związkami dzieła sztuki z konkretną przestrzenią oraz ingerencją w daną przestrzeń za pomocą działania artystycznego. Mimo iż punktem wyjścia była dla niego płaska powierzchnia obrazu, coraz trudniej było mu zmieścić się w tych ramach. Wielkoformatowe płótna anektowały przestrzeń, a tym samym były zwiastunem drogi artysty, która miała prowadzić poza tradycyjny obraz ale również przekraczać granice obiektu rzeźbiarskiego.

W 1993 roku w Galerii 86 w Łodzi pokazał olbrzymie formaty obrazów, do których zamontował pręty, blachy i rury. Obrazy za pomocą przewodów z jarzącym się światłem elektrycznym połączył z rzeźbami ludzkich korpusów, wykonanych ze sztucznego tworzywa1. Matuszak zniósł więc granicę między dziełem sztuki a tym co poza nim - obrazy, obiekty, przestrzeń galerii i widzowie stali się tu organiczną całością. Tym działaniem porzucił modernistyczne myślenie o dziele sztuki – obiekcie wyizolowanym z życia, które w latach 90. jeszcze silnie dominowało w polskim nauczaniu a akademickim, a podążył tropami twórców environment, instalacji, praktyk konceptualnych.

W 1995 w ramach VI Konstrukcji w Procesie wykonał spektakularną akcję na pustyni Negew w Izraelu. Na rozległej równinie ułożył krąg z przędzy bawełnianej, który podpalił o zachodzie słońca. Krąg rozświetlał się światłem ognia w czasie, kiedy słońce chowało się za horyzont. W ten sposób artysta chciał na chwilę jeszcze zatrzymać energię słoneczną na Ziemi. Matuszak wielokrotnie podejmowany w historii sztuki temat żywiołów ukazuje w mediach sztuki współczesnej. Ogień wykorzystał również w tym samym roku w Berlinie podczas akcji „Nieudana próba teleportacji czyli nigdy stąd nie uciekniecie”. Działanie odzwierciedlało fascynację a zarazem krytyczne spojrzenie artysty na filmy science fiction. Matuszak wystąpił owinięty srebrną folią, zamknięty w klatce, która miała na moment zapalić się i w ten sposób symbolicznie przenieść go w przyszłość. Sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli i artysta znalazł się wewnątrz płonącej klatki bez możliwości ucieczki... Gdy półprzytomny wjeżdżał na noszach do sali szpitalnej o numerze 2001 pomyślał „A jednak się udało...”

W 1996 roku przebywał na rezydencji w kolonii artystów Art/Omi w Stanie Nowy Jork. Od razu uderzyła go idylliczność tego miejsca, wiktoriański dom oraz otaczający go park i rozległą łąką. Artysta postanowił zaingerować w sielankowy krajobraz. Wyciął z łąki kawałek trawy wraz z ziemią, przez co stworzył w niej niepokojącą wyrwę. Wyciętą darń przeniósł na rzekę, gdzie wraz z dwoma koleżankami artystkami – jedną nagą, drugą ubraną zjedli „Śniadanie na tratwie”. Cytując XIX-wieczny obraz Maneta z drobną zmianą w tytule, wpasował się w charakter jakby zatrzymanej w czasie posiadłości. Kawałek europejskiej sztuki przeniósł do Ameryki, a fragment ziemi do wody.
Z żywiołem wody pracował również w 1997 Abu Mounth w Indiach. Wraz z Meg Belichick umieścili na jeziorze trzy kwietne kręgi - „Łzy Shivy”. W tej pracy ulegli lokalnej atmosferze, gdzie  mieszkańcy nie znali sztuki w rozumieniu Zachodniego świata. Aktywność artystów została zrozumiana dopiero, gdy odpowiedzieli zaciekawionym ludziom, że ich praca to hołd dla Shivy. Po pielgrzymce do Indii Matuszak postanowił zakopać się w ziemi. Zaczął od głowy. Zakopywanie głów było było praktyką medytacyjną hinduskich mnichów, czynioną na znak pokuty. Zapytany o odczucia odpowiedział: To jest niesamowite. Najpierw poczucie paniki i klaustrofobii. Później chłód i wielki spokój. Przyjemny zapach i całkowita izolacja od wszystkiego.

W Instalacjach „Hiper-nacja” pokazanej w warszawskiej Zachęcie oraz „The inner side of the outer space” prezentowanej w Galerii Wschodniej Matuszak badał przenikanie wnętrza i zewnętrza. Hiper-nację warszawska prasa opisała jako wyziębiony lodowanym kolorem pokój – izolatkę w szpitalu psychiatrycznym. Naprzeciw widza stała metalowa ściana, zza której dobiegał groźny, obsesyjny oddech kogoś, kogo boimy się nawet wyobrazić. Hiper-nacja była odpowiedzią na częste współcześnie postawy, kiedy stajemy się we własnych oczach nadludźmi i zachowujemy się w ten sam sposób. W Galerii Wschodnia widzowie również wchodzili do dziwacznej konstrukcji, jednak jej sposób wykonania – celowa niechlujność, niesolidność burzyła granice bezpieczeństwa i wywoływała niepewność wśród widzów znajdujących się dziwnym tunelu, który w każdej chwili może runąć.

Wiele prac Matuszaka ma charakter performatywny i procesualny. W 1997 roku w Wilnie zaproponowano mu na działanie opuszczone, zrujnowane pomieszczenie z witryną wychodzącą na ulicę. Matuszak pieczołowicie odremontował i odmalował na biało przestrzeń, umieszczając na szybie napis „Later you will come”. Proces porządkowania miejsca był zarazem częścią tworzenia sztuki. Matuszak zastał miejsce zdegradowane, zostawił czyste, przygotowane dla tych, którzy chcieliby w nim dalej działać.

W 2001 roku zamienił kamienicę w arabskiej dzielnicy w Hajfie w olbrzymią instalację w przestrzeni publicznej. W kamienną, piaskową fasadę budynku, w miejsce otworów okiennych wkomponował obrazy dłoni na intensywnym, czerwonym tle. Dłonie ukazane były w różnych gestach, a ich interpretacja i zrozumienie zależało od kręgu kulturowego odbiorcy. Ale właśnie podziały kulturowe powodują nieporozumienie i przeszkody w komunikacji, tak jak to ma miejsce w dzielnicy, gdzie wspólnie, choć w ciągłym konflikcie żyją Arabowie i Żydzi. Intensywnie czerwone tło artysta wykorzystał również w instalacji „Królowie” w Łodzi podczas Fokus Łódź Biennale 2012. Artysta sfotografował miejscowych kloszardów, stanowiących stały element krajobrazu ulicy Piotrkowskiej. Wszyscy w charakterystyczny sposób unoszą dłoń nad głową, tworząc tym samym nad swoją twarzą rodzaj korony.

Do tematu bezdomnych odniósł się już wcześniej, podczas festiwalu Fluo-Session, gdzie w 2008 roku w przejściu podziemnym prowadzącym do już nie istniejącego dworca Łódź Fabryczna stworzył Virtual House. Matuszak zwrócił uwagę na istotę światła fluorescencyjnego, które jest odwrotnością światła naturalnego. Virtual House, jest odwrotnością idei domu – miejsca, w którym można się schronić, wypocząć, czuć się bezpiecznie, z dala od niepożądanych spojrzeń. Bezdomni żyjący na dworcach, w tunelach, w przestrzeni publicznej nie mają takiej możliwości. W „domu” stworzonym przez Matuszaka nie można się schronić, zamknąć. Ściany są transparentne, każdy może wejść do środka. Plan Virtual House oparty został na planie mieszkania Matuszaka.

Kolejnym nurtem w twórczości Matuszaka są prace stanowiące rodzaj tautologii miejsca – prace w danej przestrzeni, których tematem jest ona sama. W Galerii Wschodnia na „Wystawie, której nigdy nie było” pokazał serię fotografii fragmentów pomieszczeń Galerii Wschodnia. Zdjęcia w istocie są fotomontażami, w których artysta dodaje pewne elementy wnętrza, zmienia ich kolejność, czy też na jednym zdjęciu pokazuje okna galerii, które wychodzą na ulicę Wschodnią – jedno za dnia – drugie w nocy. W Galerii Imaginarium w Łodzi w jednym z cyklu prac prezentowanych na wystawie „Blow up” zwrócił uwagę na niezbędne elementy wnętrza, które z założenia mają być jak najbardziej neutralne w przestrzeni galeryjnej, choć udaje się to z różnym skutkiem. Pokazał lightbox, na którym sfotografował w powiększeniu puszkę z instalacją i gniazdko elektryczne, na ścianie powiesił drzwi a na środku ściany kaloryfer. W ten przewrotny sposób zwrócił też uwagę, że nawet w bardzo neutralnej przestrzeni typu „white cube” znajdziemy prozaiczne elementy, które przełamują tą konwencję. W 2013 roku w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku w galerii Oranżeria wykonał instalację „Broken Structure” opartą na podziałach architektonicznych przeszklonej części budynku. Wprowadził  do jego wnętrza rytm tych podziałów, anektując przestrzeń. Artysta jednak przełamuje geometryczne podziały, tworząc ubytki, wyrwy w siatce konstrukcji. Ta ingerencja powoduje wrażenie, że misterna konstrukcja za moment się rozpadnie.

Tomasz Matuszak to artysta niezwykle wrażliwy na kontekst miejsca, na jakości, jakie niesie zastana przestrzeń. To one są inspiracją i materiałem, z którego powstaje jego sztuka – sztuka dedykowana miejscu.

Anka Leśniak

więcej na stronie artysty:

http://www.tomaszmatuszak.art.pl/

Realizacja: Dianthus
Dokument wydrukowany ze strony: www.artysci-lodzkie.pl/pl/artysta/m/tomasz-matuszak/